sobota, 9 maja 2015

Kickstarter, indiegogo, wspieram.to

Podzielę się z Wami takim dobrym spostrzeżeniem. Jakiś czas temu a dokładnie w zeszłym roku trafiłem z forum gry-planszowe na portal kickstarter.com

Po krótkim zapoznaniu się z portalem i z opiniami w Polsce na jego temat powiedziałem sobie - może by tak spróbować?.

Na czym to polega?
Otóż kickstarter to finansowanie społecznościowe, to znaczy nic więcej jak możliwość zebrania funduszy na swój projekt od ludzi całkiem przypadkowych którym pomysł się podoba. W przypadku gier planszowych zazwyczaj wiąże się z otrzymaniem wersji tej gry.

Piękna sprawa. Jestem już po paru wsparciach chociaż nie za bardzo podejmowałem ryzykowne projekty. Raczej skupiałem się na projektach wystawianych przez dużych graczy z rynku rozrywek planszowych/bitewnych.

Udało mi się w dość dobrej cenie wesprzeć projekty:
DEADZONE (recenzję dam wkrótce) 
Super Dungeon Explore: Forgotten King (właśnie z małym poślizgiem ale otrzymałem podstawkę gry - czekam jeszcze na dodatkowe odblokowane podarki i dodatek)
Demigods Rising: Strategy Miniature Game - oczekuję.
Yashima: Legend of the Kami Masters - oczekuję.
Hoplomachus: Origins - kampania w trakcie ale już ufundowana...
Project: ELITE - wielka niewiadoma - być może skończy w sprzedaży ale pierwsza gra RTS na planszy.

Oczywiście w tych przypadkach kickstarter zadziałał jako nowy kanał sprzedaży znanych już produktów i parę ważnych kwestii na które musicie zwartwrócić uwagę przy wspieraniu:
1. Sprawdźcie firmę która prowadzi projekt - nie ma gwarancji zwrotu środków więc lepiej nie mieć później do siebie pretensji....
2. Sprawdźcie koszty wysyłki do EU - dużo projektów jest EU Friendly ale to oznacza częstow 35 EUR przesyłki.... masakra
3. Pieniądze schodzą dopiero jak się skończy kampania więc nie musicie się martwić o projekty które nie uzyskały minimum ufundowania.
4. Uzbrójcie się w cierpliwość - praktyka pokazuje że żaden z projektów które wspierałem nie wyrobił się w założonym czasie (około 4-6 m-cy obsuwy).


Oczywiście z cyklu "polak potrafi" i nasi rodacy postanowili zrobić podobny portal wspieram.to ale tego znowu nie polecam bo moim zdaniem zmienili jedną podstawową kwestię która już na początku wali w oczy a mianowicie na wspieram.to kasę pobiera Ci z konta w momencie jak wspierasz projekt a nie jak się skończy kampania. To powoduje że nie opłaca się wcześniej wspierać projektu bo nie ma co pozbywać się kasy, co znowu skutkuje tym że projekty nie się udają bo wszyscy czekają na ostatnią chwilę a pomysłodawca nie ma szans na zastosowanie wabików czyli dodatków po osiągnięciu kolejnych limitów wparcia kwotowych.

Podsumowując: warto sprawdzić ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz